Szczyt marzeń!

Temat pojawił się zupełnie spontanicznie. Bez zastanowienie stwierdziłam, że będzie to dobra nawiązka do tego co zaczęłam miesiąc temu! A mam na myśli napisanie pierwszego posta na moim blogu. Pierwsza zajawka tego co kontynuuje do dzisiaj pojawiła się 26 lutego. Blog powoli się zaczyna rozwijać. Z myślą o tym postanowiłam poruszyć temat marzeń.

Zacznijmy w ogóle od wyjaśnienia tego na pozór prostego pojęcia jakim jest marzenie. Definicja brzmi, że jest to myślenie o czymś przyjemnym, zwykle trudnym do zrealizowania. Również to nic innego jak dążenie do konkretnego, wybranego przez nas celu. Często przy życzeniach innej osobie wypowiadamy słowa "spełnienia marzeń". Jest to więc nic innego jak życzenie komuś szczęścia jak i realizacji obranego celu.

Szczytem moich marzeń jest osiągnięcie wielkiej liczby wyświetleń na moim blogu i podążaniu do dużej popularności. Chciałabym również nawiązać kontakty z różnymi firmami, które przyczyniły by się do zrealizowania mojego marzenia. I  myśląc, że jeszcze niedawno nie wiązałam z blogiem żadnych dalszych planów.

Jak mówimy "kobieta zmienną jest" co w tym przypadku jest bardzo widoczne. Ja należę do osób, które chcą za wszelką cenę dojść do wybranego celu. Trzeba być przy tym trochę zdeterminowanym, ponieważ na drodze by osiągnąć marzenia możemy napotkać się na jakieś nieprzyjemności. Mogą to być wrogo nastawione do nas osoby, które są zazdrosne i chciały by pokrzyżować nasze plany.

Warto czasami przysiąść przy ciepłej herbacie, kawie i zastanowić się jakie mamy właściwie marzenia i co możemy zrobić w tym kierunku, żeby je jak najszybciej zrealizować. Do realizacji potrzebne jest nam wsparcie bliskich osób z rodziny czy to przyjaciół. To oni nam pomagają przezwyciężać przeszkody o których wcześniej wspomniałam.

Dążcie do celu, wspierajcie się i przede wszystkim nigdy nie poddawajcie. Na zdjęciu widoczna jest moja osoba, która robi wszystko żeby stanąć na pierwszym miejscu i osiągnąć swój mały cel i podnieść coraz wyżej poprzeczkę.

Odwołuję się do mojego pierwszego wpisu. Wzorujmy się również na "sztuce małych kroczków". 

Komentarze